top of page
Pike_SP_blog1.webp

I co? Znowu nie brały na gumę?
Odpowiedzią może być mucha szczupakowa – uniwersalna broń na ospałe ryby...

Sprzęt do połowu szczupaka: wędki spinningowe i muchowe, szpula z linką, przynęty Pike Terror Flies – gotowe na majowe łowy

Kiedy przegubowa mucha szczupakowa daje przewagę...

Szczupak 101cm  złowiony na muchę Pike SP, spinning i czeburaszka 8 g – majówka pełna emocji.

Płytka zatoka, spinning do 30gr, czeburaszka 8gr, mucha Pike SP,  dość agresywne prowadzenie i wyraźne pauzy.... Efekt? 101 powodów do radości.

Duży szczupak złowiony na muchę Fire Tiger SPE – maj, float tube, linka S1/S3.

Inna wyprawa, inne warunki, ale też początek sezonu. Muchówka, linka S1/S3, mucha przegubowa Fire Tiger SPE.. Ostre, bardzo dynamiczne szarpnięcia linką, i ponownie wyraźne pauzy... Ależ one wtedy waliły w muchę!

Jest 1 maja. Woda jeszcze chłodna, ale ryby już stoją na płyciznach, a pierwsza roślinność nieśmiało pojawia się przy dnie. Masz nowe gumy, idealnie dobraną główkę, zmieniasz tempo prowadzenia… i nic.
Znasz to uczucie? My też. Ale zamiast winić gumy – wyciągamy z pudełka muchę szczupakową.

Nie będziemy udawać, że każda mucha szczupakowa – nawet przegubowa – rozwiązuje wszystko.

Ale na pewno często potrafi zmienić scenariusz nad wodą, o czym wielu z Was już się przekonało. Potrafi wywołać agresję nawet u najbardziej ospałych i niechętnych ryb. A bardzo mocne i niespodziewane brania zostają w pamięci na długo.

Streamer ustawiający się bokiem, zawisający w toni i reagujący na pauzy wywołuje dokładnie ten impuls, którego często brakuje przynętom gumowym.

 

Nasz ostatni, szybki majowy wyjazd jest świetnym przykładem tego, co tak naprawdę potrafią streamery – zarówno w zestawie muchowym, jak i, a może nawet szczególnie, spinningowym.

Wiele pięknych, silnych ryb dało nam mnóstwo zabawy i niezapomnianych wspomnień, które na długo zapiszą się w naszej pamięci.

Testowaliśmy trzy zestawy:

 

  • muchówkę z muchą,

  • spinning z muchą,

  • klasyczny spinning/cast (gumy, jerki itd.).

 

Początkowo ryby brały różnie, ale bez dwóch zdań – finalnie show skradła Belcia. I nasze streamery.

Najpierw poprawiła swoje PB na 95 cm, a potem przeszła samą siebie, wyciągając szczupaka 101 cm. W sumie wyholowała kilkanaście ryb – wszystkie na nasze muchy.

Płytkie zatoki o głębokości od 0,7 do 1,2 metra, z krystalicznie czystą wodą – to było jej królestwo.

 

O czym trzeba pamiętać?

Oczywiście – o naszych muchach.

Mucha szczupakowa to niesamowicie uniwersalna przynęta, która nie posiada własnego obciążenia. I właśnie to ją wyróżnia na tle innych przynęt.

Możliwość doboru obciążenia – w postaci czeburaszki lub oliwki – to jeden z kluczy do sukcesu w wędkarstwie spinningowym.

 

Lżejsze obciążenie pozwala prowadzić muchę wolniej, bardziej leniwie – może trochę kosztem zasięgu, ale tym bym się w ogóle nie przejmował. Zwłaszcza jeśli łowimy z łodzi lub pływadełka.

Zresztą, gdy ryby żerują w toni, prowadzenie muchy tuż pod powierzchnią potrafi wywołać prawdziwy amok.
Szczupak rusza z głębi jak torpeda, a ciebie z letargu wybudza eksplozja na powierzchni. Bywa, że ryba wyskakuje cała nad wodę w klasycznej świecy, a branie jest tak mocne, że naprawdę trzeba się pilnować, żeby nie wyrwało kija z ręki.
Emocje są nie do podrobienia. Żadna ryba w Polsce nie daje takich emocji jak esox.
Natomiast dzięki większemu obciążeniu możemy zaprezentować muchę głębiej – albo nawet płytko, za to szybko i agresywnie, o czym przekonaliśmy się na tym wyjeździe. 

A co, gdy szczupaki są w łowisku, ale najwyraźniej nie reagują na klasykę?
I tu właśnie zaczyna się przewaga much szczupakowych.
Podczas naszej ostatniej wyprawy po raz kolejny okazało się, że dość mocno dociążone, agresywnie prowadzone prowokowały najwięcej ryb.
Początkowo ilość odprowadzeń i niezdecydowanych brań była niesłychana. Owszem, taka sytuacja potrafi człowieka wykończyć – ale po krótkiej analizie znaleźliśmy na to sposób.

Wystarczyło po prostu zatrzymać prowadzenie muchy na ułamek sekundy. I chwilę później – atomowe branie, następny  esox na kiju.
Worek się otworzył, a my na zmianę meldowaliśmy kolejne ryby.
To właśnie wtedy – przy dynamicznym prowadzeniu – pauza robi największe wrażenie. A cięższa czeburaszka czy szybciej tonąca linka muchowa pozwala dłużej utrzymać przynętę w strefie kontaktu – blisko ryb ukrytych w zielsku.

Szkoda tylko, że kolega ze spinningiem mógł się już tylko przyglądać...

Wielkość ma znaczenie.
Są oczywiście miejsca i momenty, gdy mniejsze muchy szczupakowe wygrywają – zwłaszcza przy czystej wodzie i dużej presji.
Ale często to właśnie duża mucha prowokuje ospałe ryby samym ruchem i sylwetką.

Dlatego nasze streamery dostępne są w różnych rozmiarach – bo wiemy, czego chcą szczupaki.
Wszyscy mamy świadomość, że to mucha ma ostatni kontakt z rybą – to ona musi ją przekonać.

Budujemy je z Nayatu (Snow Runnera) – najlepszego możliwego materiału, w naszej autorskiej konstrukcji, która wyciska z idei maksimum możliwości.

O samym Snow Runnerze przeczytasz więcej w osobnym artykule

 Snow Runner i Nayat – rewolucja w świecie streamerów
Reszta należy do Ciebie:...

Spinning? Casting? Oczywiście.
Potrzebujesz komplet czeburaszek w różnych wagach (1–15 g, a bywa że i cieższe), dopasowany kij – zazwyczaj coś w przedziale 20–35 g – i do roboty.

A jeśli łowisz na muchówkę, to jeszcze lepiej!. Kij w klasie 9–10 WT, linki intermedium oraz  koniecznie S1/S3 – tonącym sznurem możesz fantastycznie łowić, nawet na płyciznach..  Więcej o linkach piszemy w artykule: Tonąca linka na płyciźnie? Herezja!

:Szczupaki w gorszym humorze często lepiej reagują na przynęty prowadzona głębiej i szybciej,. 

Nie musisz być purystą.  Wyłam się z reguł.  Zaskocz rybę.
Czasem to właśnie ten impuls działa wtedy, gdy wszystko inne zawodzi. To nie magia. To inna praca.
I co najważniejsze – Twoje ryby tego jeszcze nie znają.

bottom of page